Figurki bł. Carlo Acutisa wędrują w świat z Filipin

Nowy włoski błogosławiony Carlo Acutis „pomógł” rzeźbiarzowi na Filipinach. Na kilka miesięcy przed beatyfikacją młodego Włocha studiujący w Rzymie seminarzysta pochodzący z Filipin zamówił u swego rodaka dwie drewniane figurki. Od tego czasu Helman Bagalso, rzeźbiarz z Paete, położonego na południowy wschód od Manili, ma pełne ręce roboty. „Dostaję zamówienia z całego świata: z USA, z Rzymu, nawet z krajów Ameryki Łacińskiej, np. z Peru”, powiedział w rozmowie z portalem UCAN.

Wiadomość o tym, że Bagalso rzeźbi figurki zmarłego na białaczkę 15-letniego błogosławionego, szybko rozeszła się we wspólnotach obcojęzycznych na Filipinach. Teraz rzeźbiarz nie jest w stanie zrealizować wszystkich zamówień. Właściwie zamierzał wykonać tylko kilka egzemplarzy dla swojej parafii oraz dla przyjaciół, z których „wielu, to jeszcze młode osoby samotne, dla których Carlo Acutis może być bliską postacią, zwłaszcza gdy chodzi o fascynację Internetem”, wyznał rzeźbiarz z Filipin. 

Beatyfikowany 4 października Carlo Acutis, o którym mówi się, że zostanie patronem Internetu, wykazał niezwykły talent w informatyce. Jako 10-latek pisał już algorytmy i projektował strony internetowe i winiety dla gazet. Natomiast w wieku 11 lat rozpoczął trwającą 2,5 roku pracę nad internetowym spisem cudów eucharystycznych na świecie. Przygotowana przez niego prezentacja obejmuje 146 tablic. Po jego śmierci była przetłumaczona na kilkanaście języków i prezentowano ją na wszystkich kontynentach, także w formie książkowej oraz w Internecie. 

„Mój mąż czuje szczególny związek z Carlem”, wyznała w rozmowie z UCAN żona filipińskiego rzeźbiarza, Nanette. Dodała, że Helman Bagalso zaczął rzeźbić figurki przyszłego błogosławionego jeszcze przed jego beatyfikacją. O Carlo Acutisie dowiedział się dopiero w lutym, gdy pochodzący z Filipin alumn seminarium w Rzymie zwrócił się do niego z prośbą o wyrzeźbienie w drewnie dwóch figur. „Prosił męża o figury, które będzie można ubrać w dziecięce ubrania” wspominała Nanett Bagalso. 

Założone przez hiszpańskich franciszkanów Paete jest znane z wytwarzania dzieł sztuki sakralnej w drewnie. Najważniejszym źródłem utrzymania liczącej około 25 tys. mieszkańców miejscowości są figury świętych. Dlatego w 2005 roku ówczesna prezydent kraju Gloria Macapagal-Arroyo nazwała Paete „snycerską stolicą Filipin”. Na to rzemiosło wskazuje także nazwa miasta: legenda mówi, że przechodzący drogą ksiądz zapytał o nazwę tej miejscowości człowieka obrabiającego kawałek drewna. Ten źle zrozumiał pytanie i odpowiedział: „Paét”, co znaczy „dłuto”.

ts / Paete

Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 20 października 2020
Wydawca: KAI; Red. Naczelny Marcin Przeciszewski

Komentarze